Oto woreczek ,który uszyłam dla sąsiadki..Z maszyną jestem w niezbyt ścisłej przyjaźni ,więc proste szycie jestem w stanie wykonać ,natomiast nic skomplikowanego nie próbuję ,bo boję się najzwyczajniej w świecie zepsuć. Muszę bardziej podglądać te blogowiczki ,które szyją może i z czasem się naumiem :)
Tu woreczek jeszcze pusty
A tu już napełniony suszoną lawendą
I oddany w ręce mojej ulubionej sąsiadki . Bardzo się cieszyła i to sprawia ,że lubię obdarowywać.
Matka Teresa z Kalkuty pięknie powiedziała
" Nieważne ile dajemy , lecz jak wiele miłości wkładamy w dawanie "
Piękne i mądre są te słowa Matki Teresy ...
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że sąsiadka się ucieszyła, bo woreczek wyszedł Ci bardzo ładny. No i z pewnością pięknie pachnie :). Koniecznie powinnaś się przełamać i zacząć szyć, bo nieźle Ci to wychodzi.
Czuję zapach lawendy.Woreczek cudny!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzyj,szyj bo Ci wychodzi i woreczek jest cudny.
OdpowiedzUsuńKażdy zaczyna od rzeczy prostych i Ty też w końcu uszyjesz coś bardziej skomplikowanego. A woreczek ma piękny haft!
OdpowiedzUsuńnaumienie się na maszynie to kwestia czasu... musisz dużo ćwiczyć... za jakiś czas dojdziesz do wprawy :) woreczek super!!
OdpowiedzUsuńPrzecudny woreczek, uwielbiam len i naturalne kolory. PS. Dziękuję za udział w candy i życzę szczęścia w dniu losowania :)
OdpowiedzUsuńŚLICZNY MONOGRAM:))PIĘKNY WORECZEK:)))ZAZDROŚCIĆ TAKIEJ SĄSIADKI:))
OdpowiedzUsuńNie ma tam koło Ciebie wolnego mieszkania? Przeprowadzę się i też będę sąsiadką :))))
OdpowiedzUsuńJak napisałas że woreczek pusty to w momencie chciałam go zapełnić groszówkami, ale ale lawenda ładniej pachnie, chociaz chociaż pieniądze też nie smierdzą- hihi
OdpowiedzUsuńcudny woreczek, piękny haft! Pozdrawiam serdecznie M.
OdpowiedzUsuńsliczny woreczek, dobra z ciebie sasiadka:)
OdpowiedzUsuńwww.mebelina.blox.pl