Długo mnie tu nie było, ale naprawdę nie próżnowałam. Nawet nie miałabym Wam się
czym pochwalić, bo po popełnieniu drobnego błędu ( jeden X za bardzo do góry ) i
już nic mi nie chciało wychodzić według schematu. Dwa dni męczyłam się z wyciąganiem
niteczek :(,ale już nadgoniłam i bardzo bym chciała , by mi się to więcej nie przydarzyło.
Więc liczę i jeszcze raz liczę i staram sie maksymalnie skupić na robótce, ale pewnie wiecie jak to jest, człowiek czasem ma 1000 myśli na minutę