Afrykański wojownik - LANARTE jak już pisałam w jednym z wcześniejszych postów,
to praca z którą mam zamiar się teraz zmierzyć.
No i ruszyłam pełną parą ( jak na moje oczywiście możliwości)
Nie będzie on zupełnie taki jak oryginał , ale mam nadzieję, że na urodzie dużo nie straci :)
Haftuję bardzo dużo w tzw. świetle dziennym , bo ta kanwa jest dość drobna i szybko padają
mi oczy a jeszcze jak zaświeci słoneczko CHWILO TRWAJ !!!!
Napewno wyjdzie jak orginał!Lwice zawsze sie starają...po kanwie widzę ze będzie to cos większego...wytrwałości do finału i rób tylko przy dziennym świetle,bo szkoda oczków!!!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń