środa, 23 czerwca 2010

Kartkowy debiut


To są moje pierwsze kartki.

Nic szczególnego , a jednak jestem z nich dumna.

Ciekawe czy będą się podobać obdarowanym :)

wtorek, 22 czerwca 2010

Pierwsza odsłona afrykańskiego wojownika LANARTE


Dłubię ,dłubię i ciut przybyło ,ale nie wiem czy jesteście

w stanie się zorientować co to jest???

W każdym razie tyle już mam i BYLE DO PRZODU ....

poniedziałek, 21 czerwca 2010

Candy u Eli



Z okazji setnego posta ,Ela zorganizowała candy


i oczywiscie biorę w nim udział ,bo do wylosowania są


ręcznie wykonane przez autorkę cudeńka.


niedziela, 20 czerwca 2010

Autobiografia Doroty Sumińskiej


Jestem pod wielkim

wrażeniem tej szczekającej, miauczącej i chrumkającej rodzinnej sagi.

Z każdej kartki tej książki wyłania się wielka miłość do zwierząt.

Dorota Sumińska to lekarz weterynarii oraz psycholog zwierzęcy z zamiłowania.

Od kilku lat jest znana z radia i telewizji gdzie prowadzi popularne i bardzo lubiane

programy o zwierzętach.

To książka o dziejach rodziny autorki a także o samej Dorocie.

Pełno w niej pięknych opowieści o zwierzętach , barwnych anegdot i mnóstwo

ciekawostek o naszych " mniejszych braciach ".

Polecam bardzo bo przeczytałam ją jednym tchem i żałuję ,że nie była dłuższa :((

wtorek, 15 czerwca 2010

Po upałach







Tropik minął .

Dogadzałam sobie lodami i

mrożoną kawą, a teraz muszę

ssać Septolette i płukać gardło, bo mnie drapie i boli i boję się ,

że rozłożę się na dobre.

Na balkonie trochę kwiatki " śmigły "do góry ,ale w taki upał , to niektóre

wprost błagały o przeniesienie do cienia. Takiego żaru nie trawią nawet rośliny.

Moje hortensje balkonowe , które kupiłam tydzień temu , musiały

być przetransportowywane do cienia , bo ginęły w oczach :(

Dziwaczek natomiast kocha słońce i jemu nie straszna żadna ekstremalna temperatura,

oby tylko dostał w miarę dużo wody , to może prażyć się niczym kaktus :)

Na pierwszym planie hortensje w głębi dziwaczek



poniedziałek, 7 czerwca 2010

NOWA PRACA NA STARCIE


Afrykański wojownik - LANARTE jak już pisałam w jednym z wcześniejszych postów,


to praca z którą mam zamiar się teraz zmierzyć.


No i ruszyłam pełną parą ( jak na moje oczywiście możliwości)


Nie będzie on zupełnie taki jak oryginał , ale mam nadzieję, że na urodzie dużo nie straci :)


Haftuję bardzo dużo w tzw. świetle dziennym , bo ta kanwa jest dość drobna i szybko padają


mi oczy a jeszcze jak zaświeci słoneczko CHWILO TRWAJ !!!!

wtorek, 1 czerwca 2010

Candy u Asiulki



Piękne sercowe candy z okazji roku blogowania .


To moje drugie Candy -może się uda ...