poniedziałek, 6 stycznia 2014

Stosik i książka pisane przez życie.

Gonie z tematami ,bo trochę mam do opisania, a raczej chcę być na bieżąco :) Tym samym cisza na blogu niech lepiej świadczy o tym ,że coś działam i brnę do finału, niż oznaczać by miała ,że po prostu nie chce mi się tutaj pisać :( bo z zasady gaduła ze mnie tak w realu, jak i w cyberprzestrzeni :) Choć milczeć też lubię i umiem . Otóż ten post będzie książkowy. Trochę przybyło mi nowych książek :) za sprawą syna ,który wiedział ,że okazja kupna książek w promocji ucieszy mamę na pewno :) i przytaszczył dla mnie stosik wydawnictwa Hachette :) Książki pisane przez życie czasem sprawiają ,że włos nam się jeży na głowie a ciarki przechodzą po plecach a tego typu pozycje wydaje właśnie to wydawnictwo.
Oj cieszyła się mamunia na widok synusia taszczącego takie skarby :)
Teraz mam dla Was pozycję ,którą mogę polecić z czystym sumieniem , bo książka jest na prawdę i dość mocna i prawdziwa i ukazuje Nam świat kultury romskiej jaki jest dla prawie wszystkich nie Romów tajemniczy i dziwny . Książkę po prostu sprawiła ,że wsiąknęłam w sam środek i ją pożarłam z apetytem :)


Autor napisał tę książkę pod pseudonimem Mikey Walsh. Jego prawdziwe personalia pozostają tajemnicą i najprawdopodobniej nigdy nie zostaną ujawnione. Mikey jest cyganem i urodził się w taborze .Jego ojciec zaraz po urodzeniu miał dla niego wyznaczoną drogę. Kiedy okazało się ,że chłopiec jest zbyt wrażliwy by podołać ojcowskim wymaganiom ,ten szykuje dla niego piekło ,które ciągnie się za chłopcem krok w krok :(
praktycznie do dnia dzisiejszego. Książka życiowa i przejmująca.
Podzieliłam się  z wami wątkiem książkowym i udaje się teraz na spacer z pieskiem :) Piesek jest bardzo niecierpliwy i absolutnie nie zainteresowany moimi internetowymi wpisami :) Wierci się pod fotelem na ,którym siedzę i stara się bym wzięła d... w troki i wyruszyła w podróż po parku :) Pozdrawiam i zmykam :)