wtorek, 10 września 2013

Maskarada w Rio ???

Zgłaszam swoją obecność po dość długiej przerwie w blogowaniu :(  Złożyło się na to wiele czynników :0
Jednym z nich był wyjazd ,innym prace w terenie :) ale żeby nie było ,że nie czuję się winna to postanowiłam się schować pod maską :) Tak na poważnie to kupiłam zwykłą papierową maskę i postanowiłam zrobić z niej ozdobę do przedpokoju .Maska jak była w tzw. surowym stanie to budziła nie lada grozę . Ubrać ją na twarz , założyć kaptur i wyjść na ulicę ,to zawał murowany a nie wspomnę już o cmentarzu brrr...
Trochę ją wymalowałam ,przyozdobiłam i chciałam by wyszło coś na wzór weneckiej ale czy się udało to oceńcie same.
Maskę pomalowałam farbami akrylowymi ,ponaklejałam różne pasmanteryjne ozdóbki , włosy ma zrobione ze sztucznego sitowia i cała pokryta lakierem bezbarwnym matowym . Na zdjęciu niżej jest już w całej okazałości zawieszona na docelowym miejscu w przedpokoju nad drzwiami . A jakbym tak dostała zaproszenie do Rio na karnawał, to mam jak znalazł. Zakładam i lecę :)) Buziaki i pozdrawiam wszystkie bez wyjątku :)
A może na Halloween ?? Nie , nie lubię tego święta . Czyli zostaje Rio :)))