sobota, 15 czerwca 2013

Sal wiosenny odsłona 4 - ciut spóźniona

Wiem, wiem miało być w czwartek a jest w sobotę . Pamiętałam ale nie miałam aparatu by pstryknąć fotkę. Syn jadąc na wycieczkę do Krakowa zabrał mój aparat ,a tu czas na odsłonę Sala wiosennego, a nie ma czym pstryknąć. Telefonem to już nie to , przynajmniej ja mam takie wrażenie .Oto moje postępy . Chatynka stoi , przy chatynce już kilka przedmiotów znalazło miejsce. I ptaszek już zadomowiony :)
Patrząc na Wasze postępy ,marnie mój obrazek rokuje :)
Miłego końca soboty i pięknej ,słonecznej niedzieli Wam życzę i obcowania z naturą do woli :)
Te ślepka mnie zauroczyły ,może Wam się też spodobają :)
Sówka zapożyczona z internetu