niedziela, 31 lipca 2011

One Lovely Blog Award


Do tej nagrody nominowała mnie helksa ,Ewuniu bardzo Ci dziękuję :*

Zasady gry
- Na swoim blogu stwórz notkę o nominacji, podając przy tym link do osoby, która Cię nominowała.
- Napisz o sobie siedem rzeczy, których odwiedzający bloga jeszcze nie wiedzieli.
- Nominuj szesnaście innych osób (nie można jednak nominować osoby, która Ciebie nominowała),
- Zostaw na ich blogach komentarz, dzięki któremu dowiedzą się o nagrodzie i nominacji.

Nie gniewajcie się ale nie wyznaczę osób nominowanych przeze mnie dlatego ,że większość z Was wzięła już udział w nominacjach .
7 rzeczy o mnie ,które być może jeszcze nie wiecie :)
1. Jestem ślązaczką taką z dziada pradziada i jestem z tego bardzo dumna.
Znam i posługuję się gwarą śląską już od najmłodszych lat. Oczywiście ojczystym moim językiem jest język polski ,ale w domu często używamy gwary ( choć mój mąż ślązakiem nie jest )
2. Kocham pieski i to wszystkie bez wyjątku. Od kiedy pamiętam zawsze w moim domu był pies i chyba już tak zostanie.Po prostu nie wyobrażam sobie życia bez czworonożnego przyjaciela. Obecny mój piesek to wzięty 4 lata temu ze schroniska kundelek , który ma na imię BONIO i pisałam o nim w poprzednich postach.
3.
Kolekcjonuję dzwonki i od niedawna również naparstki. Z każdego miejsca gdzie wyjeżdżam z rodziną przywożę dzwonek i naparstek. Mam po prostu bzika i szukam nieraz tych przedmiotów do '' upadłego"
4.
W tym roku mija 27 rocznica naszego ślubu. Kiedy to minęło ?? Życie biegnie do przodu jak oszalałe. Podobno jeśli jesteśmy z kimś długo i szybko mija nam czas to nie jest ŹLE ,a tak szczerze ,to dobrego mi życie zesłało męża . Przeżyć ze mną tyle lat to niezły wyczyn :)
5.Strasznie lubię łazanki ,mniam,mniam .Mogłabym jeść je na okrągło przez cały tydzień i od nowa....
6.Nie lubię ludzi ,którzy są pozerami .Takich ludzi eliminuję ze swojego życia i potrafię być dla nich niemiła. A jeżeli jeszcze mają w swoim otoczeniu osoby, które wykorzystują by błyszczeć ,to budzi się we mnie bestia albo zodiakalna lwica, którą jestem :)
7.Jestem strasznym śpiochem. Mój rekord to, a nie piszę bo wstyd!!!!!!! :(

To by było na tyle :)

poniedziałek, 11 lipca 2011

Polecam, odradzam i pokazuję



Dzisiaj będę się chwalić ,nie tym co zrobiłam ( a szkoda) a tym co dostałam i co ułatwiło mi pracę przy wyszywaniu. Trochę zareklamuję tu firmę DMC , ale w tym wypadku należy im się :)
Mój syn nabył i podarował swojej " hafcącej "matce mini lupę firmy DMC.
Fakt faktem narzekam ciągle nad moimi męczącymi się nad haftowaniem oczami ale nie myślałam ,że syn kupi matce lupkę . Wiadomo ,bardzo mnie to ucieszyło :) i tutaj chcę się podzielić wrażeniami z haftowania z lupką :) Produkt w/w firmy jak najbardziej zasługuje na plus i to nawet duży. Jestem z niego bardzo zadowolona. Lupka jest mała ,poręczna, doczepna do wszystkiego
( klips )Można ją sobie doczepić bezpośrednio do tamborka. Polecam wszystkim tym ,którzy nad haftem mrużą oczy i czasem klną pod nosem ,że to takie drobne i malutkie wszystko.A tu jeszcze fotka z miejsca pracy ( przepraszam za twórczy bałagan )
Teraz trochę o przeczytanej ostatnio książce ADRIANNY EWY STAWSKIEJ " Śmierć w klasztorze " Mnie osobiście nie przypadła do gustu. Strasznie się dłużyła i jest co tu dużo pisać nudnawa. Chyba , że ktoś lubi lekkie kryminały i mało skomplikowane czytadła to może zabrać na wakacje ,ale dreszczyku emocji tam nie znajdziecie. A SZKODA !!!

Teraz czytam książkę pod tytułem "Papieżyca Joanna " i tylko napiszę ,że jest super ,a do tego czyta się ją jednym tchem i aż żal ,że kartki uciekają :(
Pomyślałam,że warto już wybrać się do biblioteki i coś wypożyczyć .
Oto książki ,które wybrałam i za które zabiorę się w najbliższym czasie :)