I już październik ale jaki ładny i niech taki będzie jak najdłużej .
Tyle ciekawych SAL - ów ostatnio się zaczęło np. SAL u mamuśki w którym bardzo chciałam uczestniczyć :(
Powstrzymuje mnie AFRYKAŃCZYK LANARTE ,który haftuję dal mojej bratowej już prawie półtora roku : D Zostało mi już bardzo niewiele ale właśnie teraz zaczęło się to haftowanie ciągnąć .
Tak wygląda na dzień dzisiejszy i postanowiłam ,że teraz zobaczycie go już w oprawie .
Mój Bonio ostatnio zaprzyjaźnił się z pluszowym kaczorem i szczeka gdy nie może się do niego dostać gdy ten położony jest zbyt wysoko Śmiesznie to wygląda gdyż kaczor jest ogromniasty i głową jego jest większa niż pół Bonia Oto dowód tej psio -kaczej przyjaźni :)
Życzę jeszcze raz słoneczka nie tylko w weekend ale przez cały październik
Dobrze Ci idzie z tym murzynem ;) Psiak przesłodki- świetną maskotkę sobie wybrał :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj !
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy podobne hobby - scrapbooking i haft. Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
Iza N-P.
www.chica111.blogspot.com
Wygląda wspaniale. Podziwiam jak zawsze Twój talent i prace.
OdpowiedzUsuńPsiaczek słodki:)
Miłych chwil życzę i dziękuję za odwiedziny na blogu oraz ciepłe słowa.
Pozdrawiam Cię serdecznie i posyłam promyki jesiennego słońca.
Peninia*
Wojownik prezentuje się rewelacyjnie, a oprawiony to już wogóle będzie powalający. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMurzyn świetny i pracochłonny.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńświetny :) i już blisko końca :)
OdpowiedzUsuńPiękny haft. Chylę czoła bo wiem że haft liczony jest o wiele trudniejszy od nadruku.
OdpowiedzUsuńKoniecznie pokaż jak będzie oprawiony.
Całuski
No, no, no! Piękny haft!
OdpowiedzUsuń