W starych śląskich kuchniach nad stołem wisiały tzw " romy " czyli półki kuchenne z szufladkami.
Gospodynie przyozdabiały je haftem regionalnym .Pamiętam ,że u nas w domu ,w kuchni też wisiała owa roma . Później przy zmianie mebli znalazła swoje miejsce w piwnicy i tam swój żywot zakończyła :( ,bo kiedy chciałam zabrać ją do siebie to bidulka rozleciała mi się w rękach. Zapleśniała i zawilgocona nadawała się już tylko do wyrzucenia. Postanowiłam udać się do największego z wirtualnych sklepów czyli na ALLEGRO i tam znalazłam pana ,który wykonał coś na podobieństwo starej ROMY ,tylko z pewnymi nowinkami jak np. wałek na ręczniki papierowe .Znalazłam na jednej fotce kawałek tej mojej nadstołowej romy powieszonej zaraz po zakupie
Strasznie zlewała mi się ze ścianą i tak prawdę mówiąc jak dla mnie była za surowa .Pewnie,że to kwestia gustu ale ja ją przemalowałam a szafeczki zdecupagowałam dzbaneczkami .
Teraz nie zlewa mi się ze ścianą i jak dla mnie może być .Nie ma co prawda miejsca na haftowaną makatkę ale na dolnych haczykach mogę powiesić np. haftowane serducha. Życzę Wam miłej i spokojnej niedzieli. Dostałam wczoraj od syna różyczki a ja dzisiaj daje je Wam moje kochane i dziękuję za ślady jakie tu po sobie zostawiacie
Jeszcze raz MIŁEJ NIEDZIELI <3 dla Was
Podoba mi się ta Twoja roma :). Wersja "surowa" też mi się podoba, ale muszę przyznać, że po przemalowaniu lepiej się prezentuje na ścianie :).
OdpowiedzUsuńFrasiu dziękuję :*
OdpowiedzUsuńAch cudownie-pięknie się prezentuje:) Róże śliczne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowa, to dodaje mi twórczych skrzydeł.
Ślę słoneczne pozdrowienia.
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com/
Dziękuję bardzo :)
UsuńNie miałam pojęcia, że taka szafeczką romą się zwie :) Człowiek uczy się przez całe życie jak widać :) A ozdobiłaś ją naprawdę ślicznie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo teraz wygląda niesamowicie. Musiałaś się bardzo napracować, ale robi ogromne wrażenie :)
OdpowiedzUsuń