piątek, 9 listopada 2012

Karczoch - raz

Debiutancka bombka więc jeszcze z gdzie nie gdzie widać błędy :) Mam nadzieje ,że debiutantowi wybaczycie :) Wszystkie już tworzycie świąteczne kartki ,ozdoby i inne cudeńka. Jestem świeżo po wędrówce po waszych blogach i wiem jakie cuda powstają. U mnie skromnie na razie tylko ten karczoch ale sezon świąteczny właśnie tą ozdobą pragnę rozpocząć :)


Środek taki kraciasty ale to z takim właśnie zamysłem zrobiony i celowo :)
Zostało mi tylko dorobić do tej bombki uchwyt :) Myślę jak to zrobić ? Czy dopiąć szpileczkami wstążeczkę, czy może użyć gotowych uchwytów do bombek ?? Co Wy na to ??
Pozdrawiam Was listopadowo i mgliście ,bo u Nas teraz straszne" mleko" za oknem :)



6 komentarzy:

  1. Początki w tworzeniu nowych technik bywają trudne, Ty jednak kochana poradziłaś sobie świetnie! aż miło popatrzeć

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładnie wyszła Ci ta bombka, a każda następna będzie jeszcze ładniejsza :). Co do uchwytu to trudno mi doradzić - gdybym widziała obie wersje, to może łatwiej byłoby mi się zdecydować ;)).
    A o świętach to ja jeszcze nawet nie zaczęłam myśleć - może najwyższy czas zacząć? :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie wykonana bombka!
    Podziwiam, bo ja nigdy nie próbowałam się zmierzyć z tą techniką. Pozdrawiam i dziękuję za ciepłe słowa zostawione u mnie!

    OdpowiedzUsuń