Oto moje dwie kartki urodzinowe dla solenizantek czerwcowych -zodiakalnych Raków :)
Robienie kartek strasznie mi się podoba ,choć jest to moje świeże hobby, pochłonęło mnie bardzo.
Nie znam jeszcze połowy technik jakie wykorzystujecie w robieniu przecudownych waszych kartek. Jednak podpatruję ,podczytuję i chłonę wszystkie kursiki blogowe jak gąbka wodę.
Te kartki są dla dwóch moich szwagierek ,może przypadną im do gustu. Któż to wie...
A to krzak róży ,który był zaatakowany przez mszyce ( poprzedni post )
Dzisiaj już nie ma po robalach ani śladu. Wojne uważam za wygraną ,niestety preparatami chemicznymi. Dzięki radom niektórych z Was blisko posadziłam lawendę ,niech odstrasza wstrętne robale.
Nawet mój psiak Bonio lubi delektować się różanym aromatem. Tu przyłapany na niuchaniu :)
Karteczki śliczne:)A piesio słodziutki:)
OdpowiedzUsuńPeniniu - Twój komentarz jest dla mnie bardzo znaczący. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej podoba mi się pierwsza karteczka. piesek wąchający kwiatki - słodki!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! (:
Cieszę się, że róża przeżyła - prezentuje się pięknie! Kartki bardzo sympatyczne :). Jeśli to Twoje początki to już jestem ciekawa co będzie dalej :). Pozdrawiam serdecznie :).
OdpowiedzUsuńKarteczki śliczne. Dziewczyny będą zachwycone.
OdpowiedzUsuńRóża urocza i cieszę się bardzo że wygrałaś wojnę z mszycami. Nie wiem czy wiesz ale mamy około 800 gatunków mszyc. Dobrze że tylko niektóre występują u nas.
pozdrawiam